sobota, 2 lipca 2011

Czas tworzenia.

Jak na razie było mi ciężko rozkręcić bloga, bo po pierwsze jestem nowa i nie za bardzo wiem jak się za to wziąć a po drugie nie miałam czasu. Teraz postanawiam ambitniej pracować i zabrać się za czytanie książek i tworzenie jakiś pierdół ; ) Kiedyś pisałam opowiadania fantastyczne, ale nie typu "Zmierzch", zamiast wampirów i wilkołaków występowały w nich demony i diabły. W poniedziałek mam zamiar pójść do biblioteki, wypożyczyć stertę książek o demonach i zagłębić się w tą trochę straszną lekturę. Bardzo chciałabym wznowić pisanie opowieści, ale teraz chce być do tego dobrze przygotowana. Robię to tylko i wyłącznie dla przyjemności bo i tak nigdy nie wydam książki, to tylko marzenia. Piszę też piosenki i gram na gitarze, może kiedyś coś wrzucę, wszystko przede mną.


Dziś do wpisu dołączam mój pierwszy wiersz, który napisałam 4 miesiące temu, nie jest on jakiś tam wybitnie piękny, ale ciesze się z każdej pierdoły, którą stworze.


"Niesforna miłość"

Miłość, to taki dziwny stwór,
który z dwojga tworzy jedno,
stala w całość nierozłączną i udaje niepojętną.
Chociaż niezły z niej Lucyfer,
jednak zawsze będzie świętą.

Jak kwiat róży delikatna,
jak skowronka śpiew zaranny
będzie budzić cię do życia pośród pieni zórz porannych.
Lecz nie zawsze będzie dobra,
umie też pokazać rogi.
Zranić, dobić i bez trwogi zniszczyć całe twoje życie.
Pozostawić w samotności w ciszy czterech ścian zachwycie.

A gdy już przeminie z wiatrem
wszystko zacznie się od nowa.

Najpierw przyjaźń, potem miłość,
ta zabawa nie jest zdrowa.








.

1 komentarz:

  1. Uważam, że marzenia trzeba realizować, więc nigdy nie mów nigdy, bo może jednak powieść wydasz, jeśli ją napiszesz. Co do Twojego wiersza, jest niezły, ale momentami gubi rytm, warto nad tym popracować. Liczę na kolejne wpisy i powodzenia przy rozkręcaniu bloga ^^

    OdpowiedzUsuń